aaa4 |
Wysłany: Pią 16:42, 14 Lip 2017 Temat postu: |
|
-Nie moge powiedziec tego samego - odparl gorzko. Dzwoniacy to zignorowal.
-Probowalem dzwonic kilka razy, ale mial pan wylaczony telefon. Mamy duzo do omowienia. Od naszej ostatniej rozmowy wiele sie wydarzylo.
Moze to dlatego, ze stal niedaleko szybu kopalni i zrobil juz to, czego od niego zadano, a moze dlatego, ze przycisnieto go za mocno, Mercer nie potrafil powsciagnac gniewu, maskujac go tylko troche sarkazmem.
-Tak, dostaliscie w dupe od paru amatorow, ktorzy chcieli ukrasc moje gacie. Poprzedniej nocy tez probowali, na szczescie pokojowka pogonila ich mopem. Wyglada na to, ze porywanie bezbronnych starcow to szczyt waszych mozliwosci. Moze powinniscie jeszcze pocwiczyc? Na przyklad, zabierajac cukierki dzieciom, slyszalem, ze to trudniejsze, niz moze sie wydawac.
-Pana dowcipy sa wysilone - odparl glos. - Moze to pana ostudzi. Prosze sluchac bardzo uwaznie. |
|